Szukaj na tym blogu

2009-09-17

Wahadło wbite w ścianę

Zauważam w kraju tendencje do skrajności, wahadło poglądów wali od ściany do ściany.  Konfiturki dla "nowych notariuszy", są na siłę prywatyzowane, a z drugiej strony ZUS i inne monopole - nieprywatyzowane.
Pojawia się taki oto pomysł:
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/352901,prywatyzacja_ksiag_wieczystych_moze_zlikwidowac_obecny_ba-lagan.html
sprywatyzować Rejestr Ksiąg Wieczystych!
Dzisiaj będą to funkcjonariusze polscy, a jutro stworzą stowarzyszenie, pod czyim nadzorem?

Kto to wymyślił? Jeżeli ktoś z urzędu, to nie rozumie, co to jest państwo, a jego zwierzchnik, co to jest odpowiedzialność.

Real Estate - królewska domena, teraz państwowa, jutro sprywatyzowana, pojutrze sprzedana obywatelowi obcego mocarstwa.

Kto prowadzi Rejestr Nieruchomości, ten faktycznie określa ich własność, gwarantuje własność. Zatem należy mu się zapłata, od właścicieli za taką gwarancję. Taką zapłatę nazywamy podatkiem. W ramach podatku Gwarant daje ochronę własności, więc powinien też mieć ochroniarzy - wojsko.

Jeżeli Rejestr zostanie sprzedany, to jego właściciel może rościć sobie prawo do własnego wojska, na terenie objętym Rejestrem. I słusznie, aby coś gwarantować, trzeba mieć na to środki. Zatem właściciel Rejestru powinien mieć tu swoje wojsko. Ale jak to pogodzić z wojskiem i domeną państwa, które pozbyło się Rejestru Ksiąg Wieczystych?

Brak komentarzy:

Mashup News

Aktualności tekstowe