Nieco futurologii o sieci i mediach, na te gorące dni.
A przy okazji: znaczne partie materiału na tym blogu są już dodawane przez automaty i nie zawsze wiem, co tu jest. Wprawdzie automaty robią to według zadanych przeze mnie kryteriów, ale nieraz mnie samego zaskakują, więc w razie jakiejś konsternacji proszę o wyrozumiałość.
Zaglądnij też do menu tej przeglądarki.
Zamknij to
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz