Architecture in Second Life +

Na początku było słowo... - W Second Life krystalizują się marzenia ludzi, a sprytne automaty wykradają te pomysły i przekazują innym do wykonania w Realu - tym czasem... , a potem - już tylko Matrix, bo szkoda energii na Real. Eh, co tam, w końcu większość naszych kreacji to takie mandale piaskowe.
Zauważcie jednak, co jest cechą wyróżniającą ten projekt? -Można tu tworzyć super-szybko projekty, przez zespół osób, znajdujących się fizycznie w różnych miejscach, a jednak blisko współpracujących ze sobą (synergia). To jest nowa jakość.

Zatem najpierw mamy tu myśl (byt subtelny), potem virtual (Second Life), następnie realizacje w świecie rzeczywistym (byty realne), ale to służy głównie naszym zmysłom i równie dobrze lub lepiej jest realizowane w świecie wirtualnym - zatem powrót do virtualu (SL), następuje więc zboczenie w kierunku Matrix'a. Tak to realizuje się Koło Samsary.
Szanujmy ogrody, póki jeszcze je mamy, tam jest uzdrawiająca energia.